skąd się wzięłam?

Moje zdjęcie
Jestem śliwką. Tworzono juz teorie, że śliwka była owocem grzechu pierworodnego, a nawet że jego przyczyną. Cóż... w dziecięcym wierszyku do fartuszka spadła gruszka, spadły grzecznie dwa jabłuszka a śliweczka... spaść nie chciała! Bo ja zawsze muszę po swojemu :D
Kiedyś przeczytałam, że każda podróż oznacza pewną filozofię życia, jest jakby soczewką, w której ogniskują się nasze marzenia, potrzeby, niepokoje. Co nas łączy, tych którzy wracamy do domu tylko po to, by przepakować plecak i wrócić na szlak, to fakt nieposiadania dostatecznej ilości pieniędzy, które umożliwiłyby realizację planów. Ostatecznie jednak nie ma to większego znaczenia, ponieważ prześladujący nas demon włóczęgi sprawia, że wbrew logice i zdrowemu rozsądkowi i tak ruszamy w nieznane, nie dopuszczając przy tym myśli o niepowodzeniu swojej wyprawy. Instynkt wędrowania jest silniejszy od nas samych i choć skazujemy się na ryzyko utraty życia, walkę z samotnością, nierzadko zimno i głód, to robimy to... Człowiek nie jest w stanie żyć, gdy przeżywa coś takiego. Jedyne co nam pozostaje, to po prostu zapakować plecak i być gotowym do Drogi...


Prowadź nas drogą prostą Drogą tych, których obdarzyłeś dobrodziejstwami; nie zaś tych, na których jesteś zagniewany, i nie tych, którzy błądzą.

Keep us on the right path. The path of those upon whom Thou hast bestowed favors. Not (the path) of those upon whom Thy wrath is brought down, nor of those who go astray.

اهْدِنَا الصِّرَاطَ الْمُسْتَقِيمَ صِرَاطَ الَّذِينَ أَنْعَمْتَ عَلَيْهِمْ غَيْرِ الْمَغْضُوبِ عَلَيْهِمْ وَلَا الضَّالِّينَ

sobota, 18 czerwca 2011

27 maja, piątek
Piątek, tygodnia koniec i początek… Chciałam pojechać dziś do parku rozrywki, ale doszliśmy do wniosku, że w piątek może być tam już takie mrowie ludzi, ze lepiej chyba zaczekać do poniedziałku.
Zatem zaczęliśmy dziś od największej atrakcji naszej wyspy – Wielkiego Buddy.


The Ngong Ping Plateau features the Po Lin Monastery and its vegetarian restaurant, as well as the 85-foot (26 m)-high bronze Tian Tan Buddha (or "Giant Buddha") statue, once the world's largest seated outdoor bronze Buddha statue. Walkers can ascend from Tung Chung to the monastery in two hours. Visitors can also take a 25 minute ride on a Ngong Ping 360 from Tung Chung to the Ngong Ping Plateau. Ngong Ping 360 is a tourism experience which combines a 5.7 km cable car journey with a cultural themed village and easy access to the Tian Tan Buddha Statue.
Najpierw przejazd przez wyspę, zieloną i czystą.
Over 50% of Lantau consists of national parks, including a large number of well-marked trails. The best known of these is the 70 kilometre, 12 section Lantau Trail. The national parks feature campsites and youth hostels. Lantau's best-known and longest beach is Cheung Sha and its most famous hike is to Sunset Peak, the third highest elevation in Hong Kong.


Bardzo podoba mi się jak organizowany został transport publiczny. Przystanki autobusowe są przejrzyste, wszystko jest opisane tak, że nie sposób się zgubić. Pasażerowie czekają grzecznie w kolejce, nikt się nie przepycha a autobusy zawsze podjeżdżają punktualnie. W autobusie zazwyczaj wyświetla się nazwa kolejnego przystanku - po chińsku i po angielsku, na zmianę. Obowiązuje zakaz rozmawiania z kierowcą. Wszyscy mają miejsca siedzące. Autobusy zazwyczaj są dwukondygnacyjne (jak w Londynie), kierowca ma peryskop do obserwowania sytuacji na górze. W różnych miejscach umieszczone są płaskie monitory, na których wyświetlane są reklamy. Wsiada się przednimi drzwiami przy kierowcy, gdzie jest czytnik kart octopus. Dorośli i dzieci mają różne karty, wydające rożne dźwięki. Jest tez specjalny dźwięk, sygnalizujący, że kredyt n akarcie się kończy i należy ja doładować. Te karty to znakomita rzecz, można nimi płacić także za drobne zakupy w sklepach itp. Wszyscy je maja i nie potrzebują chodzić z portfelem czy karta kredytową Na tej ostatniej można zresztą ustawić specjalna usługę: gdy pieniądze na octoopusie się kończą przesyłana jest wiadomość do Twojego banku i automatycznie uruchamiany jest przelew na określona w zleceniu sumę a ty dostajesz powiadomienie smsem.

Oczywiście można zapłacić za przejazd gotówką, ale zdarza się to rzadko, bo wszyscy mają octopusy. Trzema mieć drobne i zajmuje to chwilę. Czasem kierowcy nie wiedzą ile należy zapłacić – ale to raczej w Singapurze, gdzie płaci się od przystanków. Tutaj jet jedna suma na trasę, albo kwota jest określona w zależności od miejsca wsiadania, czyli ile jeszcze zostało do końca trasy. Nasz kierowca nie tylko zna swoją trasę ale do tego bardzo szybko wsiada grupa dorosłych z gromadką dzieci a on natychmiast wylicza sumę).
Big Budda okazuje się bardzo turystycznym miejscem, z mnóstwem straganów, sklepów z pamiątkami, tłumami przybyszy z całego świata. Figura Buddy dominuje nad otoczeniem, ale nam najbardziej podoba się lokalna świątynia. Panuje tu specyficzny nastrój, modlitewno – cywilizacyjny.

Ten ogromny pomnik na wyspie Lantau ma aż 34 metry wysokości, a jego budowa trwała 10 lat! Waży ponad 250 ton a prowadzi do niego 286 schodków. Pomnik poraża swoim majestatem, co było głównym założeniem jego twórców. Klasztor jest położony na wysokości 520 metrów, na wyżynie Ngong Ping. Jest tu wiele innych ciekawych pomników do zobaczenia, a dla głodnych mnisi mogą przygotować wegetariański posiłek. Wyżyna ma do zaoferowania znacznie więcej w ramach projektu Ngong Ping 360. Od kwietnia tego roku jest to np. Kryształowa Kabina: kolejka linowa z przezroczystym, szklanym podłożem. Projekt pozwala poznać multimedialną historię Siddhartha Gautama, jego drogi do oświecenia i zostania Buddą, odwiedzić herbaciany dom i wziąć udział w ceremonii picia herbaty, a także wiele innych ciekawostek. W pobliżu znajduje się też hongkoński Disneyland. Jest to jednak atrakcja dla dzieciaków, my już mamy bilety do Ocean Park!



Po kilku godzinach wracamy autobusem na przystań Mui Wo. Akurat mamy minutę, żeby się przesiąść na prom.
Tourists can get to Lantau using ferry services provided by New World First Ferry. This ferry service is available between Mui Wo and Central with a transportation time of about 30 to 50 minutes, depending on the vessel. A 24-hour ferry service operated by HKR International Limited connects Pier 3 in Central to Discovery Bay with a transportation time of 25 minutes.
Popołudnie spędzamy zwiedzając wyspę Hong Kong. Szwędamy się podzielnicach turystyczno – shoppingowych. Zaglądamy do ekskluzywnych sklepów z wyrobami zk ości słoniowej- pani obszernie opowiada mi o tych wyrobach. Cóż, gdybym miała akurat kilka milionów dolarów, to chętnie bym sobie coś takiego sprawiła do domu. Odwiedzamy także świątynie. Są tam przepowiadacie przyszłości, niektórzy nawet angielskojęzyczni! Niestety nie wolno robić zdjęć.


Wieczorem zapraszamy Karen i Gabrysia na kolację. Restauracja na wybrzeżu jest znakomita, jedzenie przepyszne i bardzo świeże. Atmosfera nam pasuje. Tylko przy płaceniu Karen nas uprzedziła i wyszło na to, że to ona nas zaprosiła. To bardzo miłe z jej strony, bo jedzenie w HK jest przeraźliwie drogie i generalnie nie chodzimy tu przejedzeni, rozważając każdy zakup.
Wracamy razem na rowerach do domu. Bo zapomniałam zapisać, że Karen pożyczyła nam swoje rowery (ma cztery). Na tej wyspie wszyscy korzystają z rowerów! Z domu Karen na przystań jedzie się 10 minut rowerem. Nie widuje się w tej części wyspy ludzi chodzących na nogach. Wszyscy, dzieci, dorośli w garniturach, sportowcy – wszyscy jeżdżą na rowerach. Przy przystani są ich zaparkowane setki, jak nie tysiące. Robi to na mnie wielkie wrażenie, Są takie normalne, ale są trzykołowe z siedziskiem dla dzieci. Na źle zaparkowanych (np. w przejściu) naklejane są prośby o właściwe zachowanie!